Akcja odłowu ginących ryb spod tamy remontowanego zbiornika

Zbiornik w Suchedniowie doczekał się remontu. Z początkiem sierpnia rozpoczęto pierwszy etap prac związany z odmuleniem zalewu. Brak opadów deszczu i wysokie temperatury sprzyjają osuszaniu dna zbiornika. Tuż przed spuszczeniem wody z zalewu odłowiono ryby, które zostały przewiezione do sąsiednich zbiorników, jednak cześć ryb zgromadziła się tuż za upustem wody przy tamie, w wybetonowanym basenie.

Dopóki woda przelewała się jazem, ryby mogły swobodnie spłynąć nurtem rzeki Kamionki. Wraz z przystąpieniem do prac remontowych wodę puszczono bokiem. Tym samym odcięto dopływ wody do wybetonowanego miejsca tuż za tamą zbiornika. Jak się okazało w miejscu tym znajdowało się wiele ryb, które nie miały możliwości przedostać się do rzeki. Prezes Koła PZW w Suchedniowie Mieczysław Ciszewski poinformował członków Koła o zaistniałej sytuacji i tuż po godz. 14:00 w sobotę zorganizowano akcję odłowu uwięzionych ryb w celu przetransportowania ich do rzeki.

Członkowie PZW przystąpili do odłowu ryb. Na pomoc ruszyli również chłopcy przebywający w pobliżu. Początkowo odławiano ryby za pomocą zwykłych podbieraków, które wyginały się od ilości odławianych ryb. W dalszej części przystąpiono do odłowu siecią. Na pomoc wezwano Ochotniczą Straż Pożarną, która udostępniła pompę wodną, dzięki której wypompowano nadmiar wody utrudniający odłów ryb. W basenie znajdowało się ok. 1.5 m wody.

Z powodu wysokich temperatur zawartość tlenu w basenie była na tyle mała, że większość ryb pływała pod powierzchnią wody. Mnogość gatunków i ilość wyławianych ryb zdziwiła niemal każdego kto przebywał w pobliżu odłowu. Trafiały się duże leszcze, węgorze, płocie, sandacze, a nawet okonie sięgające ok. 40 cm.

Cała akcja trwała ok. 2.5 godziny. Odłowione ryby udało się przetransportować za most do rzeki Kamionki.

Fotografie: Koło PZW w Suchedniowie oraz portal Echodnia.eu