We wtorek wieczorem dwaj suchedniowscy wędkarze, Przemysław Derlatka i Krzysztof Rózga, wybrali się nad Wisłę. Celem wyprawy był sum. Wędkarze dużo ryzykowali – stan wody był znacznie podwyższony, lało, a oni łowili z pontonu.
Choć dużego i z mocnym silnikiem, ale było niebezpiecznie. – Panowała ciemność, widzieliśmy tylko płynące rzeką drzewa i konary – opowiada Krzysztof Rózga…
Czytaj więcej na Echo Dnia
Źródło: www.echodnia.eu